Czujny sąsiad.
Wakacje to czas wzmożonej działalności złodziei. W tym czasie policja odnotowuje najwięcej włamań i kradzieży. Aby poprawić bezpieczeństwo mieszkańców, w Tychach kontynuowana jest kampania społeczna „Strzeżonego sąsiad strzeże”. Organizatorem kampanii jest Urząd Miasta Tychy wspierany przez Komendę Miejską Policji w Tychach oraz Straż Miejską. Dlatego zaprzyjaźnij się z sąsiadami i nawzajem chrońcie wasze domy.
- Na pewno każdy z Twoich sąsiadów ma telefon. Postaraj się zapamiętać dwa-trzy numery. Mogą okazać się przydatne w sytuacji zagrożenia.
- Podczas nieobecności sąsiadów zwróć uwagę na hałasy, staraj się ustalić przyczynę pukania, stukania, szczekania psa. Jeżeli zauważysz nieznane Ci osoby, kręcące się w pobliżu domu, na podwórzu, ulicy - dobrze im się przyjrzyj, abyś zachował w pamięci ich twarz, sylwetkę i ubiór albo numer rejestracyjny i markę samochodu. Twoje spostrzeżenia mogą okazać się bardzo pomocne przy ustalaniu tożsamości ewentualnych włamywaczy. Nie obawiaj się zapytać: „Czym mogę służyć?” albo „Kogo Pan szuka?”. Nie jest to w żadnym razie wścibstwo, ale prosty zabieg psychologiczny, który może spłoszyć ewentualnego włamywacza.
- Rozważ możliwość montażu alarmu podłączonego do sąsiada i wzajemnie. Może to być prosta instalacja świetlna lub elektroniczna.
- O zamiarze nawet krótkiego wyjścia czy wyjazdu z domu, przewidywanej trasie oraz terminie powrotu warto powiadomić sąsiada. Będzie on pierwszą osobą, która rozpocznie poszukiwania, gdy nie wrócisz na czas.
W przypadku dłuższego wyjazdu obowiązkowo poinformuj sąsiadów i poproś ich o pozorowanie Twojej obecności - zabieranie włożonych w drzwi ulotek, wyciąganie listów ze skrzynki pocztowej, podlewanie kwiatów, otwieranie od czasu do czasu okien, włączanie telewizora lub radia, a wieczorem światła.
Organizowanie kampanii społecznych ma w tyskim magistracie spore tradycje. Bezpieczeństwo w górach, segregacja odpadów, zagrożenie narkomanią, promowanie rodzicielstwa zastępczego – tym zagadnieniom były poświęcone kampanie społeczne w poprzednich latach. Okazało się, że przynoszą one wiele korzyści – można w ten sposób dotrzeć do mieszkańców miasta z ważnym przekazem, ale także przyczynić się do promocji Tychów w całej Polsce. Po raz kolejny apelujemy do Państwa o rozwagę. Nie otwierajcie drzwi nieznajomym , zwłaszcza wtedy, gdy nie znacie celu ich wizyty. Jeżeli zjawił się u Was przedstawiciel jakiejś instytucji, np. administracji, banku, bez otwierania drzwi sprawdźcie telefonicznie, czy był on do Was kierowany.
UWAŻAJCIE RÓWNIEŻ NA DOMOKRĄŻCÓW, KTÓRZY POD RÓŻNYM POZOREM WCHODZĄ DO WASZYCH MIESZKAŃ, GDYŻ NIE ZAWSZE MAJĄ CZYSTE INTENCJE. JEŻELI ZAUWAŻYCIE, ŻE KTOŚ CHCE WAS OSZUKAĆ NATYCHMIAST INFORMUJCIE POLICJANTÓW, KTÓRZY W POROZUMIENIU Z WAMI ZATRZYMAJĄ PRZESTĘPCÓW. W TEN SPOSÓB NA PEWNO UCHRONICIE SIEBIE I INNE OSOBY, PRZED OSZUSTAMI, KTÓRZY NIE MAJĄ ŻADNYCH SKRUPUŁÓW, BY ODEBRAĆ WAM PODSTĘPEM PIENIĄDZE. ZAOPIEKUJMY SIĘ RÓWNIEŻ NASZYMI STARSZYMI SĄSIADAMI. ZWRACAJMY UWAGĘ NA OBCE OSOBY, KTÓRE ICH ODWIEDZAJĄ. WŁAŚNIE TAKIE ZAINTERESOWANIE MOŻE UCHRONIĆ TE OSOBY PRZED OSZUSTAMI I ZŁODZIEJAMI.
Sposób działania oszustów i złodziei jest bardzo charakterystyczny i w każdym przypadku podobny:
1. „Na wnuczka”
Sprawcy nawiązują telefonicznie kontakt z wytypowanymi osobami. Podając się za członka rodziny - najczęściej wnuka, kuzyna, siostrzeńca lub siostrzenicę, zwracają się z pilną prośbą o pożyczenie pieniędzy np. na zakup samochodu po atrakcyjnej cenie. Po wyrażeniu zgody na pożyczkę, zgłasza się po nią ktoś inny, zapowiedziany przez oszusta, jako osoba godna zaufania.Po krótkim czasie do mieszkania ofiary faktycznie zgłasza się osoba, która w imieniu rzekomego członka rodziny odbiera pieniądze w kwocie od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Każdy, kto zetknie się z opisanym sposobem działania przestępców powinien natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji pod numerem 997. Pamiętajmy, że szybkie powiadomienie policji przyczyni się do przerwania przestępczej działalności oszustów.
2. „Na pracowników administracji, wodociągów”
Sprawcy wchodzą do mieszkań zazwyczaj pod pretekstem kontroli wody, rur w związku z awarią w bloku. Kiedy już uda im się wejśc do mieszkania proszą właścicieli o puszczanie wody do wanny, a w tym czasie oni dokonują „stosownych” pomiarów. Często właściciele puszczają wodę w ich obecności, a w w tym czasie mieszanie plądruje ich wspólnik.